Skocz do zawartości

Elefant koło Jędrzejowa


Zwierzak

Rekomendowane odpowiedzi

A więc mamy polskiego Elefanta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cytat ze Słowa Ludu" kieleckiego dziennika lokalnego, wydanie dzisiejsze: Odkryty pojazd leży na prywatnej posesji w okolicach Jędrzejowa(...)Byliśmy na tej posesji. Za pierwszym razem teren był zryty łopatami. Po ostatniej wizycie zauważyliśmy już ślady koparki."

Czy naprawdę to coś więcej niż tylko szczątki? Jak ktoś wie coś więcej, proszę napisać!
Zwierzak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
W Odkrywcy było o szczątkach, i to niewielkich, w Słowie Ludu" redaktor napisał pojazd" i sugerował, że może on wzbogacić zbiory Muzeum Orła Białego. Myślałem, że w ostatnich dniach wykopano coś wiekszego. A może tylko redaktor przeczytał coś niecoś w Odkrywcy, trochę dodał i wysmażył artykuł?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to taka akcja jak u Przymanowskiego... Pismaki tak mają ,że każdy niemiecki czołg to Tygrys" albo Pantera" ,a działa pancerne to Ferdynandy".
Pamietam jak w Niekłaniu MOB wyciągało takiego pociętego Pz.Kpfw.IV...wtedy tytuł artykułu w gazecie brzmiał
Tygrys wydarty z bagna" :)

pzdr

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożywiom uwidim.Też jestem ciekaw, czy jest to właśnie Elefant. Jeśli coś wyszło faktycznie z ziemi a MWP nic o tym nie wie, to prawdopodobnie żadne inne muzeum w kraju nie posiada dokładnej informacji. Pewnie został wydarty przez jakiegoś kolekcjonera i musiało się to odbywać w pośpiechu, skoro zostawili taką blachę w ziemi. Swoją drogą dziwię się, że w Odkrywcy nie pokazano zdjęcia tej dziury i nie przeprowadzono wywiadu wśród okolicznych mieszkańców. Chyba, że jest już odpowiedni materiał i zostanie on niebawem opublikowany.

Pozdrawiam
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś z tym Elefantem jast na rzeczy bo dzisiejsza prasa doniosła o tym odkryciu publikując zdjecia dziury z sołtysem w tle. starszy kustosz Lange oczywiście jak zwykle wiesza psy na wszystkich pseudokolekcjonerach (cytat), że kopią i w zasadzie to już chyba ukradli a sam przyznaje że dwa lata temu robił tam odkrywkę i stwierdził obecność czołgu ( jest nawet rysunek)jak to zwierzak wjechał do rowu przeciwczolgowego i tam został !!!!!!
na podstawie chyba tego rysunku ktoś z naprawde duzą wyobraznią dopisał reszte bajki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później jak będę miał czas to wrzucę tutaj na forum obszerne artykuły z lokalnej prasy traktujące o tym Ferdynandzie" oraz o innym (rzekomo występującym) sprzęcie pancernym w świetokrzyskiem. Poczytacie sobie :)

pzdr

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARTYKUŁ PIERWSZY:


Apetyt na Ferdynanda" - Echo Dnia" 14 listopada 2003r.

Ogromny ,świeżo wykopany dół. Wszędzie ślady kół - tak wyglądała wczoraj połać łąki w Borszowicach w powiecie jędrzejowskim. Tam ,jakieś cztery metry pod powierzchnią ziemi ,tkwi wrak niemieckiego działa pancernego Sd.Kfz.184 Ferdinand. To unikat! Do tej pory tylko w trzech miejscach na całym świecie można podziwiać to militarne cudo. Czy stanie również w skarżyskim MOB? Czy prywatni kolekcjonerzy okażą się szybsi od muzealników?

Na pytanie o czołg ,każdy w Broszowicach - wsi w gmienie Imielno reaguje tak samo: -Ano ,coś takiego ponoć u nas jest. W ziemi.
Głęboko leży. Ale zupełnie nie rozumiem ,dlaczego tak wielu o to pyta.
Tylko w środę chyba pięciu osobom tłumaczyłem ,jak tam dojechać - rzuca napotkany przed sklepem mężczyzna.
-Pani ,u nas niejedno takie żelastwo tkwi w ziemi. To ślady wojny.
Tylko ,po co za tym w ziemi grzebać :))) Czy to naprawdę takie drogie ,jak inni we wsi gadają? - dopytuje się staruszka w chustce w kwiaty. -No bo we wsi gadają ,że za to żelastwo ,to nawet można chałupę wielką pobudować - bacznie się nam przygląda. Nie chce objaśnić ,jak na miejsce dotrzeć. -Idźcie do sołtysa ,niech on powie-ucina rozmowę.

Sołtys Grzegorz Podsiadło na dzień dobry ze trzy razy dopytuje się ,czy my aby na pewno jesteśmy z gazety. -Dzwonili z muzeum ,że przyjedziecie ,ale wolałem się upewnić. Bo ciagle ktos o ten czołg pyta.(...) Pilnujemy ,ale nie sposób jest upilnować. Bo [przecie nocą nie będziemy stróżować. Przecież nikt nie chce w łeb dostać-tłumaczy bez ogródek. Dodaje ,że według opowieści miejscowych ,o to działo walczy kilku kolekcjonerów. -Jedni to sa nawet nie z naszego województwa. Aż dwa razy byli - informuje szeptem (...)
(...) Te machiny zasiliły 614 Kompanię Ciężkich Niszczycieli Czołgów...tylko jeden sie ostał. I to on właśnie spoczywa w Borszowicach - informuje z dumą Andrzej Lange.
(...) Na początku października zgromadziliśmy dokumentację i jakos przed dwoma tygodniami zwróciliśmy się do wojew.kons.zabytków o zgodę na jego wydobycie - mówi dyrektor Artur Buńko.
- Gdy tylko dostaniemy zgodę konserwatora ,rozpoczniemy ostateczne przygotowania do akcji. Bo wstepne juz poczyniliśmy. Tym razem wspierac nas bedzie śląski okreg wojskowy. Żołnierze dysponuja stosownym sprzętem. Od ponad tygodnia są w pełnej gotowości. czekaja tylko na nasz sygnał - oświadcza dyr. Buńko.

"Ferdynand-Elefant w czasach swej swietności ważył 68 ton. Obecnie wrak tego giganta można podziwiać tylko w 3 miejscach na świecie - w Rosji ,w USA i we Francji. -Ten w Borszowicach czeka na nas od 58 lat. Od stycznia 1945 roku ,gdy podczas ofensywy trafiony przez działa radzieckie wpadł do niemieckiego rowu ppanc. Już się nie wydostał. A teraz wydobędziemy go. Zrobimy wszystko ,by stało się to jeszcze w listopadzie - zapowiada Andrzej Lange. -Musimy przyśpieszyć ,bo wielu ma apetyt na to działo. I to ogromny! Nic dziwnego ,w końcu to eksponat na wagę złota."

W artykule sa jeszcze 3 fotki i rysunek jak Ferdek" leży w ziemi.



Nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć MOB powodzenia.
Ja nie wierzę ,że tam coś jest - dlaczego ruscy mieli by nie wyciągnąć po wojnie dodatkowych kilkudziesięciu ton stali??? Oby to była prawda...

pzdr

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnię cytaty ijara_1" z miejscowego dziennika
tropiącego z poświęceniem kolejne afery"

...ścigają się pracownicy muzeum i handlarze militariów..."

...bo ziemia świętokrzyska skrywa wiele skarbów na które niestety ma ogromny apetyt wciąż rosnący zastęp handlarzy militariów-ubolewa dyrektor placówki..."

...ceny takich eksponatów na Zachodzie wynoszą do kilkuset tysięcy euro..."

...na terenie kielecczyzny walczyło osiem ferdynandów, 51 tygrysów, jakieś 90 panter i wiele dział samobieżnych. Jest czego szukać..."

...Szkopuł w tym, by nie ubiegli nas ci, którym obcy jest szacunek do matki historii, którzy myślą tylko o jednym-jak te rarytasy przemienić w górę banknotów, niekoniecznie o polskich nomonałach."

Nasuwa mi się po lekturze tych ewelacji" kilka myśli

Czy ktoś tutaj nie powinien przynajmniej zmierzyć sobie temperatury i odwiedzić lekarza?

Nie radzę teraz nikomu jechać do chłopa świętokrzyskiego po fanty czołgowe bez pliku Euro i to o wysokich nomonałach, bo inaczej wyjdzie z gospodarstwa z bronami w plecach i z psem uwieszonym przy d....

Po łepetynie ciągle pulta się takie pytanie.

Dlaczego A. Lange uwczesny dyrektor dwa lata temu po znalezieniu ferdynada czy pantery ( siedem lat temu) nie zawiadomił konserwatora zabytków o znaleziskach zabytków,
zabezpieczył terenu, tylko teraz wiesza psy na wszystkich że kradną dobra kultury narodowej".
Dlaczego zjawia się na miejscach przestępstwa" dopiero wtedy jak ktoś do fantów się już dobrał?
Co się za tym kryje?

A może ............ na starość?
Emeryturki u nas wiadomo jakie.

I to byłoby prawie na tyle

Byłem dziasiaj na wsi po z dawana obiecane kólko do hetzera, leżące jako obciażnik na bronach.
Aktualnie zajmuję sie zszywaniem spodni i nie miałem pojecia że tak szybko potrafię biegać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiedz o tej pogoni Tankist. Będę wiedział na przyszłość gdzie nie zadzierać z chłopami ziemii świętokrzyskiej ,którzy do tej pory konspirują ,siedzą w zasadzkach i czekają na $$$$$$$$$ za bylejakie ,gówniane pancerne części w stylu koła do 251-ki. Ech! Co się na wiochach porobiło...

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Nie wszedzie jest tak zle. Ludzie czesto mysla o niewyobrazalnych sumach w czasie rozmow o sprzecie ale ... pies mnie jeszcze nigdy nie gonil :) Tankist musiales miec pecha. Na przyszlosc pytaj przez otwarte okno samochodu :))

Z powazaniem vonadamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż chłopi ostatnio naczytali się w Echu Dnia" rewelacji z MOB o setkach tysięcy ( i milionach) euro za tanki to poczuli się oszukani, że dotychczas za tanio sprzedawali i na dodatek - zgroza! za złotówki.
a pies mnie wcale nie gonił tylko dwóch rosłych synków gospodarza a głodzie" na wieść że zaproponowałem jakieś śmieszne 100 złociszów za kólko postanowiło wyperswadować mi ochotę na zakupy. Spodnie rozerwałem wycofując się na z góry upatrzoną pozycję za furtką od strony drogi
pies ze zrozumieniem powagi sytuacji pilnował swojej budy zrobionej z yja" do 251 i nie miał wcale ochoty na jakąś robotę w której wyręczali go jego chlebodawcy bo wcześniej jak szczekał to zarobił kopa od jednego z synków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elephant został wydobyty i będzie rekonstruowany w oparciu o części pozyskane z innych egzemplarzy. Wpadł do rowu przeciwczołgowego, załoga udała się po pomoc, po powrocie zastali Rosjan których zastrzelili a wóz wysadzili. Ponieważ front poszedł szybko dalej mieszkańcy zasypali zniszczony pojazd czyniąc prowizoryczny most.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie